Veso na placu i remis w sparingu. Jedynka vs rezerwy 2:2 [ZDJĘCIA] - Legia Warszawa
Plus500
Veso na placu i remis w sparingu. Jedynka vs rezerwy 2:2 [ZDJĘCIA]

Veso na placu i remis w sparingu. Jedynka vs rezerwy 2:2 [ZDJĘCIA]

W środę sztab szkoleniowy zaplanował dwie jednostki treningowe. Trening piłkarzy z podstawowego składu miał odbyć się o 12:00, ale dwie godziny wcześniej na plac wyszli zawodnicy rezerwowi, którzy zmierzyli się w meczu sparingowym z drugim zespołem Legii Warszawa.

Autor: Jakub Jeleński

Fot. Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Jakub Jeleński

Fot. Janusz Partyka

Pierwszy gwizdek wybrzmiał tuż po godzinie 10:00. Trenerzy zaplanowali dwie połowy meczu – jedna miała trwać 40 minut, druga 30. Bezapelacyjnie największym wydarzeniem dnia był powrót na boisko Marko Vesovicia. Czarnogórzec wyszedł rozegrać mecz po raz pierwszy od 297 dni.

 

Inicjatywę bardzo szybko przejęli piłkarze pierwszego zespołu. Zawodnicy odważnie ruszyli do przodu, czego efektem była szybko zdobyta bramka, bo już w 4. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Jasur Yakshibaev, który mocnym uderzeniem ze środka pola karnego pokonał Kacpra Tobiasza. Za moment szczęścia próbowali kolejno Kacper Skibicki i Marko Vesović, ale próby legionistów były albo minimalnie niecelne, albo dobrze radził sobie z nimi golkiper.

Zdjęcie

Gra toczyła się głównie na połowie rezerw, co znajdowało zresztą odzwierciedlenie w wyniku spotkania, bo po 26 minutach było już 2:0 i to znów za sprawą Yakshibaeva. Uzbek wykorzystał błąd obrońców, przejął piłkę i w sytuacji sam na sam bardzo ładnym, technicznym strzałem drugi raz pokonał Tobiasza. Dwójka usiłowała odpowiedzieć głównie akcjami Damiana Warchoła. Napastnik najpierw groźnie uderzył na bramkę – tu z jego strzałem poradził sobie Radosław Cierzniak – a potem obił jej obramowanie trafiając w słupek.

 

Yakshibaev nie zamierzał poprzestawać na dublecie i w 36. minucie był bliski skompletowania hat-tricka. Bliski, bo choć napastnik trafił do siatki po raz trzeci, uczynił to z pozycji spalonej. Szczęście dopisało więc rezerwom i być może było pewnego rodzaju impulsem, bo tuż przed przerwą zamieszanie w polu karnym najprzytomniej wykorzystał Kacper Skwierczyński – piłka spadła mu pod nogi na siódmym metrze, a on potężnym strzałem nie bramkarzowi żadnych szans na skuteczną interwencję i zrobiło się już tylko 2:1.

Zdjęcie

W przerwie w pierwszym zespole nastąpiły dwie zmiany. Marko Vesovicia zastąpił Oskar Wojtysiak, a w miejsce Jasura Yakshibaeva pojawił się na placu Joel Valencia. Dwójka natomiast wymieniła cały skład, bo na boisko w drugiej części gry wyszła zupełnie inna jedenastka.

 

Rezerwy miały dobrą końcówkę pierwszej połowy i znakomity początek drugiej, bo w 45. minucie Nazarij Rusyn zdobył bramkę wyrównującą. Podziałało to mobilizująco na pierwszy zespół, bo jego gracze raz za razem robili wszystko, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Szczęścia próbowali Skibicki, Gvilia, Muci, znakomite rajdy przeprowadzał Valencia, ale to nie wystarczyło. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Zdjęcie

Legia 2:1 Legia II

Bramki: Yakshibaev (4', 26') - Skwierczyński (39'), Rusyn (45')

Legia: Cierzniak - Lewczuk, Kisiel, Hołownia - Vesović (41' Wojtysiak), Gwilia, Muci, Cholewiak - Yakshibaev (41' Valencia), Kostorz, Skibicki

 

Legia II w I połowie: Tobiasz – Wojtysiak, Matsenko, Astiz, Kwiatkowski – Ciepiela, Kurowski, Warchoł – Skwierczyński, Włodarczyk, Cielemęcki.

 

Legia II w II połowie: Tobiasz - Cichocki, Pruchnik, Astiz, Czajkowski - Pierzak, Gościniarek, Rusyn - Niedźwiedzki, Kamiński, Barnowski

Zdjęcie z galerii nr 1
1 / 44
Udostępnij

Autor

Jakub Jeleński

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.